Czas start! Pierwszy wpis na blogu, jest dla mnie trochę jak pierwszy papieros. Przynajmniej w odczuciach „przed” – odrobina strachu miesza się z pewnego rodzaju ekscytacją. Teraz pora zobaczyć czy tak samo będzie w trakcie, więc oczekuję lekkich „ekhem” trudności, przez które będzie przebijać się coś wciągającego.

Jak to się stało?

Pomysł na tego bloga zakiełkował stosunkowo niedawno. Zainspirowałem się lekko Michałem z bloga „Jak Oszczędzać Pieniądze”. Zafascynowany możliwościami, jakie aktualnie oferuje nam technologia, oraz łatwość komunikacji, a także moimi doświadczeniami w zdobywaniu pieniędzy z przykrością patrzyłem na swoją przeszłość, swoje zawodowe wybory oraz na to, że obecnie młodzież popełnia dokładnie te same błędy co ja, będąc w ich wieku. Teraz z perspektywy czasu wiem, że ślepe patrzenie przed siebie, na tę wąską ścieżkę życia zawodowego sprawiło, że zmarnowałem kilka lat swojego życia, które mogłem zdecydowanie lepiej spożytkować. Z drugiej jednak strony, bez tych decyzji być może nie byłbym w tym miejscu co jestem. Z pewnością i w Twoim życiu, w pewnym momencie pojawił się moment, w którym podjąłeś decyzję o tym, kim zostaniesz w przyszłości; inżynierem, nauczycielem, lekarzem, sprzedawcą, architektem czy kierowcą autobusu.

Zawsze przygotuj sobie inną drogę!

Czy zauważyłeś, że droga do tego celu miała jeden wymiar? Czy pomyślałeś wtedy o tym, że postawiłeś wszystko na jedną kartę, pnąc się po szczebelkach edukacji, aby na samym końcu tej drogi zostać z jednym, JEDYNYM źródłem dochodu na całe życie?
Przypuszczam, że podobnie jak ja – NIE. Osobiście miałem takie szczęście, że moje hobby w czasach szkoły średniej samo się spieniężyło, ale zdecydowana większość nie miała takiego szczęścia. Zarabiając na moim hobby w trakcie liceum czułem się wyjątkowy – nie czułem że pracuje, nie musiałem po lekcjach stać na ulicy rozdając ulotki, aby mieć pieniądze na swoje potrzeby. Wszyscy poza mną musieli polegać na kieszonkowym od rodziców, a dla większości ta sytuacja nie ulegała zmianie jeszcze przez kilka lat studiów! A może Ty zainteresowany byłeś fotografią, całe weekendy poświęcając na klepanie fotek? Może grzebałeś w komputerach, czyściłeś i serwisowałeś sprzęt połowie rodziny?
Może pisałeś wiersze, teksty? Albo rower… składałeś kiedyś rower? Mogę się założyć, że po tym co właśnie przeczytałeś, już wiesz do czego piję.

TO WSZYSTKO MOŻNA SPIENIĘŻYĆ!

Ale czy warto marnować czas aby zarobić parę groszy….?